Szacuje się, że coraz częściej sięgamy po produkty ekologiczne. Można je kupić w specjalistycznych sklepach, na ekobazarach, a coraz częściej spotyka się też osobne działy w większych supermarketach poświęcone właśnie produktom ekologicznym.
Jak to wygląda cenowo?
Niestety istnieje zasada - im zdrowsza żywność, tym wyższe ceny. Dlaczego? Ponieważ wyższe są ceny produkcji takiej żywności, a towar w pełni naturalny uważa się jeszcze za towar luksusowy. Rolnicy nie stosując sztucznych nawozów i pestycydów, mają mniejsze zbiory i muszą włożyć w wytworzenie produktu dużo więcej pracy.
Wyższa cena sprawia, że nie każdy ma możliwość skorzystania ze zdrowszych produktów. Nawet dużo wyższa cena, bo często nawet o 300-500% w porównaniu do normalnych produktów. Przykładowo ser biały możemy kupić już za ok 3-5zł, natomiast biały ser wyprodukowany ekologicznie jest około 4 razy droższy. Różnica kolosalna. Mimo wszystko warto korzystać z tej formy żywności nawet jeśli chodzi o kilka konkretnych produktów w naszym koszyku zakupów, gdyż w ten sposób nasz organizm choc trochę korzysta z tego co najbardziej naturalne.
Czy ekologiczna żywność jest zawsze ekologiczna?
Zdarza się, że czasem możemy mieć do czynienia z żywnością, która ekologiczną jest tylko nazwana. Przez coraz większe zapotrzebowanie na tego typu produkty, znaleźli się także i Ci wykorzystujący taką sytuację. Bywa i tak, że na półkach z żywnością ekologiczną znajdziemy również produkty ją imitujące. Istnieje jednak prosty sposób na rozpoznanie naturalnych produktów. Ponieważ są to produkty certyfikowane, na każdym powinniśmy znaleźć specjalne oznaczenie:
Warto więc przed zakupem sprawdzać oznaczenia. Mamy wtedy pewność, że produkt jest naturalny, ekologiczny i prosto od producenta.
W Polsce certyfikaty ekologicznej żywności przyznawane są między innymi przez: Bioekspert, Cobico, Ekogwarancja, Agrobiotest, Biocert.
* artykuł pochodzi z mojej innej strony, więc można go spotkać już gdzieś w sieci.
Rozmawiałam ostatnio z rolnikiem hodującym ekologiczne warzywa i owoce. W dużej mierze jest uzależniony od kaprysów pogody, nie może się wspomagać sztucznymi środkami. Stosuje płodozmian. Jak jest trudny rok, to ma mniej danego produktu. W tym roku np. nie obrodziły ogórki. Trudno się dziwić, że taka żywność jest droższa. Za jakość się płaci :).
OdpowiedzUsuńPolecam artykuł "Ekonomia zdrowego żywienia". Sporo wyjaśnia i podsuwa kilka rozwiązań.
OdpowiedzUsuńSklepy ze zdrową żywnością mają niestety spore marże. Można zaoszczędzić kupując bez pośredników, tj. prosto od producenta lokalnego.
OdpowiedzUsuńCoraz więcej osób sięga po zdrową żywność i to jest bardzo dobra wiadomość. Ja od jakiegoś czasu zamieniłem kilka produktów na ich zdrowe odpowiedniki i jestem z efektów tej zmiany bardzo zadowolony!
OdpowiedzUsuńZgadzam się ze słowami poprzednika, zdrowe odpowiedniki to bardzo dobre rozwiązanie i na pewno korzystnie wpływają na nasz organizm :)
OdpowiedzUsuń